Nadal trwają problemy z niedoborem półprzewodników a już wkrótce prawdopodobnie dojdzie kolejny czyli brak magnezu.
Światowi producenci stoją w obliczu braku magnezu spowodowanego kryzysem energetycznym w Chinach, który dominują obecnie w dostarczaniu tego kruszcu na rynek światowy.
Chińskie władze do końca 2021 r. zamkną ponad połowę hut we własnym kraju, w związku z tym szacuje się, że zapasy magnezu w Europie skończą się końcem listopada.
Grupa europejskich stowarzyszeń branżowych reprezentująca m.in. sektor motoryzacyjny, wydała wspólne oświadczenie ostrzegające przed „katastrofalnymi skutkami” cięć produkcji.
„Bez pilnych działań Unii Europejskiej ten problem, jeśli nie zostanie rozwiązany, zagrozi tysiącom przedsiębiorstw w całej Europie, całym ich łańcuchom dostaw i milionom miejsc pracy, które od nich zależą” – czytamy w liście.
Unia Europejska jest prawie całkowicie zależna od Chin w zakresie 95 procent swojego magnezu.
Chiński dziennik Global Times w komentarzu redakcyjnym podał, że „Ze względu na wyzwania dla globalnych łańcuchów dostaw, związanymi z presją na redukcję emisji dwutlenku węgla, wysoką inflacją i ograniczeniami logistycznymi, nierealistycznym byłoby oczekiwanie od Chin pełnego zaspokojenia wszystkich potrzeb europejskiego rynku”.