To jak epidemia – jak zaczęły drożeć surowce i paliwa, zaczęła drożeć energia, a potem już cała reszta – od artykułów spożywczych po usługi. Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o podniesieniu stopy referencyjnej o 75 pkt. bazowych do 1,25 proc., by zahamować inflację. Eksperci twierdzą, że to i tak nie pomoże. Co mają zrobić ludzie z pensję minimalną? Czy rząd pomyślał o tym wcześniej? Co zrobił?
Biuro Prasowe OPZZ
Wyprawa do sklepu to decyzja: kupujemy to, co zawsze i płacimy dużo więcej niż jeszcze przed miesiące czy odmawiamy sobie i płacimy tyle samo co jeszcze przed miesiącem, ale za mniej. Skoro ceny paliw i energii poszły w górę, to musiała zdrożeć produkcja, transport, magazynowanie. Jak twierdzą specjaliści, żywność w IV kwartale roku może być o 10-12 proc. droższa. Jeśli tak się stanie, czekają nas ciężki czasy.
Paliwo już osiąga rekordowe ceny, do tego dodać trzeba, że do Urzędu Regulacji Energetyki wpłynęły wnioski taryfowe Polskiej Grupy Energetycznej, Enei, Tauronu i Energi.
– Tym samym Prezes URE rozpoczął postępowania taryfowe dotyczące cen energii dla odbiorców w gospodarstwach domowych i stawek opłat dystrybucyjnych na 2022 r. – przekazało URE. Postępowania powinny zakończyć się przed końcem roku.
Nie trzeba być wróżką, by wiedzieć, że zakończą się podwyżkami cen energii. W tym roku za rachunki za prąd już trzeba było zapłacić ok. 10 proc. więcej. We wrześniu z kolei o 7,4 proc. wzrosły ceny gazu dla gospodarstw domowych, a dalsze podwyżki są nieuniknione. To będzie gorzki prezent pod choinkę.
Źródło: opzz.org.pl